Przepis pochodzi ze strony : moje wypieki
Ciasto wyszło bardzo lekkie i delikatne pomimo połączenia masła i oleju...delikatnie chrupkie z wierzchu...dość słodkie. Dałam 2 łyżki cukru brązowego ...oczywiście znacznie mniej niż w przepisie oryginalnym....odkąd unikam cukru. Troszkę się bałam ze będzie zbyt wytrawne i "dosłodziłam" na koniec 4 daktylami i 3 suszonymi śliwkami.W smaku bardzo dobre, wilgotne, czekoladowe ... na świeżo miałam wrażenie że nawet nieco za słodkie ... na drugi dzień idealne , słodkość znikła ....na przyszłość gdybym chciała wersję wytrawną 2-3 daktyle dla dosłodzenia wystarczą... chciałabym też kolejnym razem dodać kawę...tym razem nie miałam rozpuszczalnej i dałam ostrożnie łyżeczkę zwykłej sypanej ...jednak jest nie wyczuwalna w smaku. Myślę ze można też dodać orzechy a wierzch posypać pokrojonymi migdałami
Wrażenia : ciasto pierwsza klasa...do ponownego wypieku ,,,koniecznie !
Składniki:
Ciasto wyszło bardzo lekkie i delikatne pomimo połączenia masła i oleju...delikatnie chrupkie z wierzchu...dość słodkie. Dałam 2 łyżki cukru brązowego ...oczywiście znacznie mniej niż w przepisie oryginalnym....odkąd unikam cukru. Troszkę się bałam ze będzie zbyt wytrawne i "dosłodziłam" na koniec 4 daktylami i 3 suszonymi śliwkami.W smaku bardzo dobre, wilgotne, czekoladowe ... na świeżo miałam wrażenie że nawet nieco za słodkie ... na drugi dzień idealne , słodkość znikła ....na przyszłość gdybym chciała wersję wytrawną 2-3 daktyle dla dosłodzenia wystarczą... chciałabym też kolejnym razem dodać kawę...tym razem nie miałam rozpuszczalnej i dałam ostrożnie łyżeczkę zwykłej sypanej ...jednak jest nie wyczuwalna w smaku. Myślę ze można też dodać orzechy a wierzch posypać pokrojonymi migdałami
Wrażenia : ciasto pierwsza klasa...do ponownego wypieku ,,,koniecznie !
Składniki:
- 115 g masła
- dałam 2 łyżki cukru brązowego / oryginalnie 250 g drobnego cukru do wypieków /
- 125 ml (pół szklanki) oleju z pestek winogron / oryginalnie słonecznikowego lub rzepakowego /
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta soli
- 2 duże jajka
- pół szklanki kwaśnej gęstej śmietany lub jogurtu naturalnego / dałam pół na pół /
- 300 g ( 2 niecałe szklanki ) mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 60 g kakao ( 3-4 łyżki )
- 2 łyżeczki zmielonej kawy rozpuszczalnej (niekoniecznie)
- 2 szklanki cukinii startej na tarce o dużych oczkach (około 340 g)*
- dałam 4 kostki posiekanej gorzkiej czekolady / lub 60 g gorzkich chipsów czekoladowych /
- 2 daktyle, 1 śliwka suszona
- można też dodać orzechy a wierzch posypać pokrojonymi migdałami
Wszystkie składniki powinny być w
temperaturze pokojowej. Mąkę pszenną, sól, kakao, proszek do pieczenia i
sodę oczyszczoną - przesiać, odłożyć.
Miękkie masło i cukier umieścić w misie miksera i
utrzeć do powstania jasnej i puszystej masy maślanej. Dodawać jajka,
jedno po drugim, ucierając do całkowitego połączenia się składników.
Stopniowo wlewać olej, nie zaprzestając ucierania. Dodać wanilię i
zmiksować.
Do tak utartej masy dodać przesiane suche
składniki, w trzech turach, na przemian z kwaśną śmietaną, mieszając
szpatułką tylko do połączenia się składników, nie dłużej. Dodać zmieloną
kawę rozpuszczalną (niekoniecznie) i wymieszać. Na końcu dodać startą
cukinię i drobinki czekoladowe (chocolate chips), delikatnie wymieszać.
Formę o wymiarach 22 x 33 cm
wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć do niej ciasto, wyrównać.
Piec w temperaturze 160ºC przez około 35 -
45 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Ja piekłam ok. 50 min ...funkcja piekarnika góra-dół...jednak miałam wrażenie że ciasto jest jeszcze niedopieczone po 40 min. i pod koniec ...przez 10 min. dałam termoobieg ...i to był dobry pomysł :)
Przed podaniem można polać polewą czekoladową.
Tutaj nie zastosowałam...wierzch ciasta był tak przyjemnie chrupki że szkoda mi było dawać polewę.
Polewa czekoladowa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 40 g masła
Masło i posiekaną czekoladę umieścić w
małym garnuszku. Podgrzewać, na bardzo małej mocy palnika, mieszając, do
roztopienia i połączenia się składników. Rozsmarować na cieście.
* Cukini nie obieramy, wydrążamy jedynie środek z pesteczkami (jeśli jest co wydrążać).
Za przepis dziękuję : Dorocie z bloga "Moje wypieki"
Za przepis dziękuję : Dorocie z bloga "Moje wypieki"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz